Ostatnio postanowiłem nieco bardziej przeprosić się z aparatem i częściej wyprowadzam go na spacer.
Niektórzy z was wiedzą także o mojej pasji do jednośladów, a nieliczni nawet ją ze mną współdzielą.
Ilustracja, obrazy i grafika którą zajmuje się na co dzień oraz Motocykle dały mi kartę przetargową do poznania nowych środowisk, pasji, momentami potrzebnego wszystkim "restartu", a przede wszystkim poznania nowych wspaniałych ludzi!
Przez ostatnie lata poznałem już setki motocyklistów, sam się za jednego z nich uważam i szczerze, nie poznałem jeszcze żadnego "gbura w skórze" - ujmując wprost, typa spod ciemnej gwiazdy, któremu to by źle z oczu patrzyło. Nie wiem może źle trafiam... ale nieraz przychodzi nam/mi odklejać rodzaj łatki od tego środowiska.
Znajomości te nieraz opierają się na bezinteresownej pomocy, wymianie barterowej, przysługach itp. Sposób w jaki ja mogę podziękować to m.in. fotografia - wspomnienia, pamiątka, uchwycenie chwili. Także rozpocznę tym postem chyba małą serię nazwijmy to "reportaży" ludzi których znam, którzy zarazili mnie pozytywną energią, pomogli. Na zdj. widzicie
Zbyszek Dorna prowadzi on "Klinikę Gaźnika", nie trudno domyśleć, że zajmują się tam regeneracją, naprawą i wszystkim co związane z gaźnikami. Kilka razy mogłem na niego liczyć goszcząc w garażu, także jedną z takich wizyt dzielę się z wami.